Ah ten blancik

Blancik, blancik, ukochany blancik. Lubię także klasykę z lufki, niemniej jednak jednakże blancik to blancik. Tak w ogólności po zjeban….. dniu w robocie, to myślę wyłącznie o tym, ażeby wrócić do domku i odpalić sobie takiego jednego „śmiesznego papieroska”. Wygodnie ułożyć dup.. w fotelu, a pudełeczku jest zestaw podręczny, zapalniczka, bletki i magiczny składnik, co tworzy w całości gęsty dym i perfekcyjnie wpływa na ciało i duszę. Palić można tak długo jak jest to konieczne, bo następnego dnia można znowu ruszać do roboty i to bez kaca. Polecam  http://blancik.katowice.pl/

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz